12.09.2016

Ostatnie recenzje LPM i podsumowanie.

Czas na ostatnie recenzje związane z byciem Ambasadorką marki Le Petit Marseillais.
Jako pierwszy (a raczej drugi, bo pierwszą recenzję znajdziecie w poprzednich postach) to pielęgnujący balsam do ciała LPM.
Ma on na celu intensywnie odżywiać naszą skórę.
W swoim składzie ma m.in masło arganowe, wosk pszczeli i olejek różany.
Pierwsze co rzuca mi się w oczy to opakowanie- j kolor oraz kształt, które akurat bardzo przypadły mi do gustu. Sama nie wiem dlaczego, ale pierwsze co interesuje mnie w kosmetykach to ich opakowania (wiem, że to mylne, no ale tak już człowiek jest skonstruowany).
Następna sprawa to zapach – jest cudowny, delikatny.
Jestem zakochana w zapachu róży, a taki aromat ma ten balsam. Łączy też w sobie lekką nutę masła arganowego i wosku pszczelego – zapach słodki, ale nie mdlący i delikatniejszy niż poprzednik, czyli żel peonia i malina.
Konsystencja balsamu delikatna, kremowa i jedwabista. Lubię takie konsystencje w kosmetykach.
Balsam do mycia ciała dobrze się pieni, otulając naszą skórę „chmurką piankowej rozkoszy”.
Jest niezwykle delikatny i nie podrażnia naszej skóry, daje jej ukojenie i poczucie delikatności.
Po umyciu balsamem LPM nasza skóra jest jedwabiście gładka, nawilżona i odżywiona.
Balsam dodatkowo łagodzi podrażnienia, a po jego zastosowaniu nie potrzebujemy użycia balsamu do ciała (w moim przypadku nie potrzeba, oczywiście odczucia mogą być różne).
Zapach także długo utrzymuje się na skórze co jest dodatkowym atutem.
Kiedy opakowanie wykończę jestem pewna, ze na 100% sięgnę na półkę sklepową po ten balsam do mycia ciała. Polecam go z całego serca, dla miłośniczek zapachów kwiatowych i delikatnych – w 100% trafi w gust.






Ostatni kosmetyk przetestowany przeze mnie dzięki marce Le Petit Marseillais to pielęgnujący krem do mycia marki LPM.
Opakowanie jak poprzednicy także mnie zauroczyło.
Jest ono nowoczesne, jednakże nawiązuje też do tradycji marki.
Po otwarciu wieczka czujemy intensywny zapach masła shea i słodkiej akacji, jednak zapach nie jest mdlący i tak intensywny jak malina i peonia.
W swoim składzie krem do mycia posiada masło shea oraz akację.
Masło shea słynie z właściwości pielęgnacyjnych, nawilżających i natłuszczających. Akacja słynie z delikatnego, słodkiego zapachu.
Konsystencja kremowa i delikatna. Dobrze się pieni i otula naszą skórę delikatna pianą.
Zapach także długo utrzymuje się na skórze.
Poza tym krem do mycia dobrze myje nasze ciało, pielęgnuje je, nawilża i pozostawia je delikatne i jedwabiste w dotyku. Po zastosowaniu kremu do mycia ciała nie trzeba także używać balsamu (ja nie muszę, oczywiście to kwestia przyzwyczajenia itp).
Skóra pozostaje pachnąca i niezwykle gładka.
Nie podrażnia naszej skóry, łagodzi ją i niezwykle koi.
Myślę, że także po wykończeniu kosmetyku - bardzo chętnie sięgnę po niego na półkę sklepową.



Podsumowując:
Szczęście, które mnie spotkało jest wielkie. Kosmetyki LPM sprawdziły się u mnie świetnie. Cieszę się, że mogłam po raz trzeci przetestować te wspaniałości kosmetyczne. Nie dość, że są one radością dla mojego ciała to także i dla zmysłu powonienia. Na dodatek żaden z kosmetyków nie uczulił mnie. Kosmetyki IDEALNE i konieczny MUST HAVE każdej z Nas. Wysoka jakość produktów za niewielką cenę.
Moim ulubieńcem jednak pozostanie BALSAM DO MYCIA CIAŁA- ze względu na zapach- róży, co nie zmienia faktu, ze każdy z nich zasługuje na ZŁOTO!






Wrócę wkrótce. :)





6 komentarzy:

  1. Stosowałam dwa balsamy do ciała tej firmy i też bardzo się z nimi polubiłam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wersji z tej akcji nie miałam, ale inne produkty które stosowałam nie były dla mnie przyjemne. Nie polubiłam się z tą marką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto co lubi. Różnie bywa z naszą skórą i upodobaniami co do zapachu, konsystencji itp. Mimo to zachęcam do przeglądania moich innych postów i wyrażania opinii - nawet tych odmiennych. Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  3. Bardzo lubię kosmetyki LPM :) Dzięki kampaniom ambasadorskim LPM miałam okazję je poznać ;) Żel, który znalazł się w ostatnim pudełku stosowałam wcześniej i byłam z niego nawet zadowolona. Balsam i krem do mycia sprawdziły się u mnie bardzo dobrze.
    Pozdrawiam serdecznie i obserwuję. W wolnej chwili zapraszam do siebie. Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za obszerny komentarz. Bardzo lubię poznawać opinię innych. Dziękuje też za obserwację. :)

      Usuń

Copyright © 2014 my world my style my life , Blogger